Połamane siedzenia, brud i smród. Czy tak powinien wyglądać autobus szkolny?
Szokujące zdjęcia na swoim profilu w mediach społecznościowych opublikował Radny Rady Powiatu w Łobzie Kazimierz Łojek. Przedstawiają one fatalny stan wnętrza autobusu szkolnego. Połamane siedzenia, brak możliwości uchylenia okien, niesprawne zapięcia pasów bezpieczeństwa, wszechobecny bród i smród to warunki, w których dzieci dojeżdżają do szkoły w Dobrej.
Rodzice dzieci sygnalizowali problem
Jak czytamy w komentarzach pod postem 28 sierpnia 2024 roku, na spotkaniu przed sesją, na prośbę rodziców poprosiłam o sprawdzenie stanu technicznego autobusów. Zapewniono mnie, że taka kontrola na pewno zostanie przeprowadzona. Jak się jednak okazuje, były to tylko obietnice - pisze Pani Monika
Reakcja policji błyskawiczna
Na odzew policji nie trzeba było długo czekać. Niespełna 10 godzin po publikacji informacji, policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Łobzie pojawili się wczesnym rankiem przed szkołą i dokonali kontroli stanu technicznego autobusu szkolnego. Finałem ich działań było zatrzymanie dowodu rejestracyjnego autobusu. O ile stan mechaniczny (hamulce, ogumienie itp.) autobusu nie budził zastrzeżeń, to wnętrze pojazdu już tak. Niesprawne elementy pasów bezpieczeństwa, popękane plastikowe elementy siedzeń itp. stwarzały realne zagrożenie bezpieczeństwa dzieci. Nie wszystko można wytłumaczyć wiekiem pojazdu - słyszymy. Kierowca był trzeźwy, posiadał wszystkie wymagane prawem dokumenty. Dziwnym trafem drugi autobus dowożący dzieci do szkoły nie dojechał tego ranka pod szkołę. Pojawiła się informacja, że były problemy z silnikiem. Rodzice we własnym zakresie zorganizowali transport dzieci do szkoły.
Zaskakujący finał sprawy
Wydawałoby się, że przewoźnik poważnie potraktuje sprawę. Niestety autobus wyjechał ponownie na trasę z dziećmi. Przed godziną 16 został zatrzymany do kontroli niedaleko miejscowości Dobropole. Obecnie trwają czynności w miejscu zatrzymania pojazdu. O ich wynikach poinformujemy wieczorem.
