Jan K., mąż zaginionej Beaty Klimek, został doprowadzony w środę, 9 kwietnia 2025 roku, do Prokuratury Rejonowej w Łobzie. Zatrzymanie mężczyzny nie jest związane z zaginięciem jego żony, lecz dotyczy zarzutów znęcania się nad trójką adoptowanych dzieci pary. Postanowienie o zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu wydała Prokuratura Rejonowa w Łobzie, która prowadzi postępowanie w tej sprawie.
Jan K. został zatrzymany dzień wcześniej, 8 kwietnia, w swoim domu w Poradzu, około godziny 16:00. Policja wyprowadziła go w kajdankach i przewiozła do prokuratury nieoznakowanym radiowozem. Przesłuchanie mężczyzny rozpoczęło się rano 9 kwietnia, a około godziny 11:30 został dowieziony na miejsce
Prokurator Łukasz Błogowski poinformował, że Jan K. ma usłyszeć zarzuty dotyczące artykułu 207 Kodeksu karnego, który penalizuje znęcanie się fizyczne lub psychiczne nad osobami najbliższymi lub pozostającymi w zależności od sprawcy.
Decyzja o zastosowaniu tymczasowego aresztu lub środków wolnościowych wobec Jana K. ma zostać podjęta po zakończeniu czynności procesowych.
Jan K. został zatrzymany we wtorek po południu na terenie swojej posesji w Poradzu pod Łobzem na polecenie Prokuratora Rejonowego w Łobzie w celu przeprowadzenia czynności procesowych związanych ze sprawą znęcania się nad dziećmi, a nie, jak pierwotnie sądzono, z zaginięciem Beaty Klimek.
Zatrzymanie ma związek z artykułem 207 Kodeksu karnego, który dotyczy znęcania się fizycznego lub psychicznego nad osobą najbliższą lub osobą zależną, a kary za to przestępstwo wynoszą od 3 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności, w zależności od okoliczności i stopnia okrucieństwa.
— Prokurator Rejonowy w Łobzie wydał postanowienie o zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu Pana Jana K. w celu realizacji z jego udziałem czynności procesowych, które są zaplanowane na jutro (tj. 9 kwietnia -red.) — mówił w rozmowie z reporterem lobez24.pl prokurator Łukasz Błogowski z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie
— Zostaną mu przedstawione zarzuty i zostanie podjęta decyzja o tym, czy zostanie zastosowany wobec niego areszt - dodał Błogowski.
- mówi prokurator Łukasz Błogowski z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie
Sprawa Beaty Klimek z Łobza pozostaje nierozwiązana. Jej zaginięcie w październiku 2024 roku wciąż budzi wiele pytań. Kobieta zaginęła bez śladu po tym, jak odprowadziła swoje dzieci na szkolny autobus i miała udać się do pracy, gdzie nigdy nie dotarła. Jej samochód pozostał przed domem, brakowało w nim telefonu i torebki
Rodzina oraz lokalna społeczność podejrzewają, że mogła paść ofiarą przestępstwa, jednak jej mąż, Jan K., stanowczo zaprzecza, aby miał jakikolwiek związek ze sprawą.